Artur Bartoszewicz: Skala korupcji w UE na poziomie decydentów jest niewyobrażalna; ma to wpływ na politykę migracyjną
Dr Artur Bartoszewicz wskazuje, że jedną z przyczyn prowadzenia w Europie irracjonalnej polityki migracyjnej jest korupcja w strukturach UE. „Podejmowane są decyzje sprzeczne z interesami obywateli”.
Na Wyspach Brytyjskich trwają protesty, które wybuchły po brutalnym ataku nożem czarnoskórego nastolatka na małe dzieci, z których kilka już zmarło. Na kanwie tych wydarzeń gość Poranka Radia Wnet dr Artur Bartoszewicz komentuje politykę migracyjną, prowadzoną w Unii Europejskiej.
Skala korupcji w Europie jest tak ogromna, że ona doprowadziła do podejmowania decyzji, które nie leżały, nie leżą i nie będą leżeć w żadnym momencie w interesie państw narodowych, obywateli państw narodowych Unii Europejskiej – mówi dr Bartoszewicz.
Rozmówca Tomasza Wybranowskiego tłumaczy, że konsekwencją polityki UE z korupcją w tle jest gigantyczna skala migracji, „bo handel ludźmi, podobnie jak handel narkotykami czy prostytucja to niezwykle intratne zjawisko”. Zwraca również uwagę, że w interes ten angażowane są różnego rodzaju instytucje zewnętrzne, „tzw. organizacje niezależne, NGO-sy, które ten proceder organizują lub w nim współuczestniczą”.
Mało tego, poszczególni politycy i rządy bez zgody obywateli podejmują decyzję o finansowaniu. Proszę zwrócić uwagę, co się dzieje przy naszej granicy polsko-białoruskiej, gdzie” organizacje pozarządowe” aktywnie uczestniczą w procesie przemytu ludzi. Polska władza w żaden sposób nie rozpoczęła za pomocą służb identyfikacji tych osób i karania ich za przemyt. Coś, co jest karalne, w ogóle nie jest realizowane – podkreśla analityk.
Obecną debatę o migracji dr Artur Bartoszewicz określa jako „niesamowicie rozpowszechnionego raka”:
Społeczeństwo omamia się za pomocą mediów, które służą temu, by podważać wszelką racjonalność myślenia. Wszystko to, o czym teraz rozmawiamy w Poranku Radia Wnet, w ramach mainstreamu jest przedstawiane jako coś niszowe, coś przeciwko społeczeństwu i przeciwko tym wszystkim tak zwanym „ludziom w drodze”. Nie ma żadnego wiązania faktów i analiz związków przyczynowo skutkowych.
Zdaniem dra Bartoszewicza niektóre państwa europejskie, jak Francja czy Niemcy, czeka fala przemocy, jako skutek prowadzonej polityki migracyjnej.
Doprowadziliśmy Europę, cały kontynent, również Wyspy Brytyjskie, do stanu, w którym odejście od tego będzie wiązało się z wojną domową. To, co dzieje się na Wyspach, jest tego przedsmakiem – przewiduje dr Bartoszewicz.
Analityk ocenia, że w Europie środowiska islamskie przyjmują obecnie strategię „trzymania psów na łańcuchu”, żeby Europa jeszcze bardziej się migrantami zapełniła.
Dopiero kiedy przewaga liczebna będzie na tyle istotna, że będzie pewność przejęcia przestrzeni społeczno-gospodarczej, wówczas nastąpią zjawiska bardzo dla nas bolesne – mówi Artur Bartoszewicz.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji z dr Arturem Bartoszewiczem na Spotify lub YouTube!
Wnet.fm