Coraz więcej gróźb pozbawienia życia
Politycy z Irlandii coraz częściej otrzymują groźby w różnej formie, w których mówi się, że pozbawieni zostaną życia, a sugeruje się w części z nich, aby wycofali się z polityki.
Takie otrzymywali byli i urzędujący ministrowie, a nawet były premier Leo Varadkar, kiedy sprawował jeszcze swój urząd, co w pewnej chwili zaczęto łączyć z jego decyzją o odejściu z polityki. Sam Varadkar zdementował jednak te doniesienia i stwierdził, że listy i e-maile z pogróżkami, nie były wcześniej, jak i nie są obecnie podstawą jego decyzji, więc wycofuje się z dotychczasowego życia politycznego z powodów czysto prywatnych.
Podobne groźby dostawał też urzędujący szef państwa, kiedy był jeszcze ministrem, czyli Simon Harris również nie jest wolny od tego typu wiadomości.
Pogróżki padają także pod adresem ministra ds. integracji Roderica O’Gormana, a w ostatnich dniach o takich poinformowała liderka Sinn Féin Mary Lou McDonald. Jak powiedziała szefowa największej partii opozycyjnej w Irlandii, sprawa stała się bardzo poważna i w jednym z internetowych wpisów, wyraźnie grożono jej śmiercią.
Mary Lou McDonald zadecydowała wówczas, iż tej groźby nie można pozostawić bez odpowiedzi i zgłosiła ją Gardzie.
McDonald podkreślała, iż skala nienawiści w internecie wzrasta od jakiegoś czasu i wydaje się obecnie koniecznym działaniem, aby rozpocząć poważną walkę zarówno z groźbami, jak i internetowym hejtem.
Tłumacząc swoją decyzję o przekazaniu sprawy policji, Mary Lou McDonald stwierdziła:
– Ten osobnik groził, że mnie zastrzeli. To oznacza eskalację ukierunkowanych nadużyć online skierowanych przeciwko mnie w ciągu ostatniego roku. To jest całkowicie niedopuszczalne.
Mary Lou McDonald otrzymała tę groźbę, kiedy rozpoczęła dyskusję w zakresie zerowej tolerancji wobec przemocy skierowanej przeciwko kobietom.
Co ważne, ministrowie rządu od dawna namawiani są przez organa ścigania, aby zgłaszali policji wszystkie przypadki gróźb, jakie kierowane są pod ich adresami. Część polityków zareagowała na ten apel, jednak część z nich twierdzi, iż taka reakcja mogłaby w ich ocenie stać się idącą zbyt daleko. Irlandzcy politycy są jednak zdania, że w kraju opinie o nich i słowa krytyki są coraz ostrzejsze, a i z pewnymi obawami patrzą na rosnącą ilość protestów pod ich domami.
Komisarz An Gharda Síochána zapowiedział, że funkcjonariusze reagować będą na takie wybryki, więc protesty i pikiety pod domami polityków w sposób stanowczy, co zapewnić ma posłom, senatorom i członkom rządu całkowite bezpieczeństwo. Garda wszczynać będzie również każdorazowo śledztwo, jeżeli otrzyma zgłoszenie o groźbach karalnych.
Groźby pozbawienia życia otrzymywał też komisarz Gardy Drew Harris.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo by Thomas Tucker on Unsplash