Zimą dłużej będzie jaśniej
Wiele rzeczy ze zmianą czasu poszło nie tak, chociaż Parlament Europejski zadecydował, że trzeba z tym kiedyś skończyć, jednak pozwolił państwom członkowskim odłożyć tę decyzję na kilka lat.
Propozycja, aby w Unii Europejskiej zakończyć uciążliwą dla niektórych i źle wpływającą na organizmy ludzkie zmianę czasu, pojawiła się w 2018 roku, kiedy uznano, iż nie ma już właściwie żadnych podstaw do utrzymywania tej zasady. Kiedy już prawie wszystko zostało omówione, Komisja Europejska przedstawiła dokumenty Parlamentowi Europejskiemu, „wybuchła” pandemia Covid-19 i prace nad nową dyrektywą dotyczącą zmiany czasu zostały wstrzymane. Argumentowano, że są ważniejsze sprawy, jakimi trzeba się zająć, a przestawianie zegarków nie leżało wówczas w kręgu zainteresowania europejskich posłów.
Kiedy wydano zgodę, aby pandemię zakończyć, zajęto się tą nieszczęsną zmianą czasu i jesienią 2023 roku zatwierdzono decyzję o zakończeniu w UE zmian czasu. Ustalono też, że obowiązującym będzie czas letni, czyli również sztucznie ustalony, gdyż naturalnym dla płaskiej, a nawet okrągłej ziemi jest ten zimowy.
W uchwale Parlamentu Europejskiego znalazła się jednak klauzula, że należy wszystkim państwom unijnym dać czas na przystosowanie się do przejścia na jeden czas, więc powinno się to stać po 2026 roku, o czym mówi dyrektywa COM(2018)639.
To z kolei oznacza, że dopiero w 2027 roku na wiosnę, jeżeli wydana zostanie odpowiednia dyrektywa, gdyż wciąż jej nie ma, a konkretnie w ostatnią niedzielę marca 2027 roku, możemy ostatecznie przestawić zegarki na czas letni i takim już pozostanie.
Będzie to dla nas dosyć wygodne, bo oprócz zakończenia przestawiania zegarków, co teraz robimy dwa razy w roku, nasze organizmy przyzwyczają się do jednego rytmu dobowego, więc nie będą już odczuwać niedogodności z tego powodu. Będzie jeszcze jedna dobra strona tego rozwiązania, bo zimą, nawet w okresach, kiedy słońce jest na nieboskłonie najkrócej, ciemność zapadać będzie o godzinę później więc w okolicy godziny 17:00, a nie jak dzieje się to teraz, czyli ok. 16:00.
Istotne jest też, że wszystkie państwa należące do Unii Europejskiej, powinny zakończyć całą zabawę ze zmianą czasu tego samego dnia, aby nie wprowadzać zbędnego zamętu i w całej UE obowiązywał jednakowy czas, choć z uwzględnieniem stref czasowych.
W tym roku zegarki przestawiać będziemy w niedzielę 31 marca, co akurat zbiegnie się ze świętami wielkanocnymi.
Na marginesie można dodać, że ostateczna zmiana czasu na letni, mogłaby nastąpić nawet jutro, albowiem to nie wpłynie na żadną sferę naszego życia oprócz transportu publicznego, który musiałby zostać na jakiś czas zatrzymany. Trochę więcej problemów byłoby z samolotami, ale nocą dobywają się w większości loty transportowe, więc i z tym można by sobie poradzić. Trochę zamieszania byłoby na lotniskach w dniu zmiany czasu, mogłyby występować opóźnienia lotów, ale to niedogodność, którą warto znieść, aby zakończyć zabawę z przestawianiem zegarków.
Bogdan Feręc
Źr. Parlament Europejski
Photo by Jon Tyson on Unsplash