Problem mieszkaniowy zostanie pogłębiony

Brak skoordynowanej z potrzebami kraju polityki rządu da w tym roku jeszcze większe problemy mieszkaniowe, co odbijać się będzie na dostępności domów na rynku, ale i podniesie ich ceny.

Eksperci z Instytutu Zawodowych Licytatorów i Rzeczoznawców (IPAV) oceniają, że rynek wciąż wykazywać będzie w Irlandii wysoki popyt na zakup domów oraz mieszkań, a to odbije się na ich cenach, które podniosą się o ok. 5%. Jak przypomina IPAV, w drugiej połowie ubiegłego roku ceny domów podniosły się w kraju o 3%, natomiast w całym roku o 5,1%.

Dyrektor IPAV Pat Davitt powiedział, że problemem Irlandii są niskie dostawy nowych jednostek mieszkalnych, co dławi rynek kupna-sprzedaży, więc w połączeniu ze słabymi inwestycjami rządu, daje krajobraz permanentnego niedoboru mieszkań.

IPAV ocenia, że średnia cena typowego irlandzkiego domu kształtuje się obecnie na poziomie 335 520 €, jednak w zależności od rejonu kraju, ceny wywoławcze mogą być znacznie wyższe, jak dzieje się to w okręgu dublińskim, ale też niższe, jak ma to miejsce w regionach przygranicznych.

Nie oznacza to jednak, że zakup domu jest gdziekolwiek w Irlandii zadaniem łatwym, bo domów na sprzedaż jest stosunkowo mało i ta zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.

Dyrektor Pat Davitt powiedział:

– Już teraz widzimy niepokojące sygnały na nadchodzący rok, które mogą poważnie zaostrzyć podaż zarówno w sprzedaży, jak i wynajmie.

– Pomimo znacznych wzrostów w ostatnich latach, ceny pozostają odporne i mogą nawet wzrosnąć w tym roku o około 5 procent, o ile nie wystąpi kryzys geopolityczny lub nieprzewidziana katastrofa.

W zeszłym roku Cavan, Leitrim, Longford i Mayo odnotowały dwucyfrowy wzrost procentowy, czyli dwukrotność średniej krajowej. Clare, Donegal i Laois odnotowały wzrost o około 9 procent. Wzrost cen w większości części Dublina wyniósł znacznie poniżej 5%. Najdroższe rynki w stolicy odnotowały natomiast minimalne zmiany, a średnie ceny w Dublinie 4 spadły o niecałe 0,5%.

Badania przeprowadzone przez Sherry FitzGerald wykazały, że poziom zasobów mieszkaniowych spadł do historycznie niskiego poziomu i w zeszłym miesiącu na sprzedaż wystawiono 11 050 używanych nieruchomości. Oznacza to spadek o 27% w porównaniu z tym samym miesiącem roku ubiegłego.

Co jednak istotne, a zgodne z danymi, jakie przekazał Irlandzki Urząd Statystyczny, w tym roku rząd planuje dostarczyć na rynek 33 000 nowych izb mieszkalnych, więc cel jest typowym dla ostatnich lat. Co jednak również ważne, od kilku lat, nie udaje się osiągnąć wyznaczonych celów, więc w kraju do użytku oddaje się do 30 000 nowych domów rocznie. To z kolei ilość zbyt mała, aby zaspokoić bieżące potrzeby rynku, nie mówiąc już o rozwiązaniu kryzysu mieszkaniowego.

Kraj potrzebuje obecnie kompleksowego podejścia do problematyki mieszkaniowej, dodał Pat Davitt, a i skoordynowanych środków, by zacząć naprawiać tutejszy rynek mieszkaniowy. W Irlandii potrzeba jasnych planów rozwiązania problemów z mieszkalnictwem, w tym przeanalizowania, jakie programy ochrony najemców działają, jak np. Strefy Presji Czynszowej, a jakie się nie sprawdziły. Eksperci dodają, iż podczas tworzenia ocen rynku, do swoich analiz włączają też opinie organizacji zrzeszających przedsiębiorców, a to oni w ostatnim okresie niepokoją się, że poprzez problemy z zakwaterowaniem, zacznie im poważnie brakować siły roboczej.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Valerie on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Detektor alkoholu w
Ile kosztuje deporta