Ostrygi wracają do Zatoki Dublińskiej

Dawno, dawno temu, a w niektórych rejonach do tej pory, tzw. owoce morza, które w krajach rozwiniętych są daniem z wyższej półki, stanowią podstawę diety i uważane są pożywieniem biedoty.

Świat lubi jednak tworzyć swoje ekstrema i zwykłe skorupiaki wynieść do rangi określającej status społeczny, więc dokładnie tak samo dzieje się w Irlandii, która nieco ponad 100 lat temu mogła powiedzieć, że małże i ostrygi były sprzedawane na ulicach każdemu, kto mógł za nie zapłacić.

Nie liczyła się też specjalnie zasobność portfeli, bo owoce morza były banalnie tanie, więc wciąż jeszcze była ta to strawa dostępna dla wszystkich.

Następnie wzrost ilości mieszkańców spowodował, że małży i ostryg w wodach przy dużych skupiskach miejskich zaczynało brakować, więc rybacy wyprawiali się po nie coraz dalej w głąb morza. Największa populacja była natomiast w Dublinie i jego okolicach, gdzie w Zatoce Dublińskiej zwierzęta morskie najszybciej były trzebione, a do ich zaniku przyczyniło się również zanieczyszczenie wód okalających stolicę Irlandii oraz niższa temperatura wody.

Później było tylko gorzej, więc zanieczyszczenie postępowało i Zatoka Dublińska stała się praktycznie martwa.

Kiedy dotarło do ludzi, że należy zmienić postępowanie, uruchomiono oczyszczalnie ścieków, w Zatoce Dublińskiej zaczęły pojawiać się zmiany i stopniowo zaczęło do niej wracać życie. Obecnie w dublińskich wodach można spotkać już wiele gatunków ryb, a i pojawiły się skorupiaki, ale ichtiolodzy od wielu lat nie obserwowali w nich ostryg, które drzewiej występowały tam w dużych ilościach.

Dlatego powstał projekt, by i te ponownie znalazły miejsce w Zatoce Dublińskiej, co zapoczątkowało program ich przywracania.

W trzech marinach Zatoki Dublińskiej ustawiono specjalne instalacje, które nazywane są „ogrodami ostryg”, by tam znalazły miejsce bytowania. W planach jest przywrócenie ostryg do ich naturalnego środowiska i odbudowa ich podmorskich siedlisk.

Do Zatoki Dublińskiej implementowano gatunek ostrygi płaskiej, która od zarania dziejów miała swoje miejsce właśnie w tym rejonie, a teraz może stać się to ponownie. Naukowcy mają nadzieję, iż poprzez tworzenie kolejnych miejsc dla ostryg, te zaczną się tam zadomawiać, ale i rozmnażać w warunkach dzikich, więc w latach kolejnych ich populacja zacznie rosnąć.

Ekolog morska z Trinity Center for Environmental Humanities w Trinity College Cordula Scherer powiedziała, że nie tylko Zatoka Dublińska straciła siedliska ostryg, w części utworzone przez człowieka, bo tak samo stało się z ich naturalnymi siedliskami w okolicy Malahide.

W projekcie przywracania ostryg uczestniczy też firma, która zajmuje się hurtową sprzedażą owoców morza i Sustainable Seafood Ireland uważa, że przywrócenie ostryg Zatoce Dublińskiej będzie z korzyścią dla samych wód, jak i mieszkańców wyspy.

Ostryga płaska może codziennie przefiltrować 240 litrów wody morskiej, a do 2030 roku, planuje się wprowadzenie do Zatoki Dublińskiej ponad miliarda ostryg, by stały się początkiem kolonii, jaka następnie w sposób naturalny zacznie się rozwijać.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by John Angel on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Abyśmy wszyscy spot
Od dzisiaj bezpłatn