Irlandia może strzelić sobie w stopę

W przyszłym roku w Irlandii odbędzie się referendum, w którym może zmienić się definicja rodziny, chociaż podstawą będzie zmiana określenie roli kobiety w domu.

Pojawiła się jednak oficjalna opinia, a ta mówi, że po zmianie, jaka jest oczekiwana, definicja związku dwojga osób brzmieć będzie, iż ten opiera się na „małżeństwie lub innym trwałym związku”. Dla większości osób zmiana ta będzie niezauważalna, gdyż wyłącznie prawnie uznawane będą za związek, może przynieść dalej idące konsekwencje do osób, które w kraju przebywają same, a ich rodziny pozostały w kraju pochodzenia.

Odnosi się to przede wszystkim do migrantów spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, którzy muszą ubiegać się o pozwolenie na pobyt, ten uzyskały, ale wyłącznie one, nie zaś ich współmałżonek lub osoba pozostająca z taką w związku.

Zmianę zapisów Konstytucji będą mogły wówczas wykorzystać osoby, którym udzielono zezwolenia na pobyt w Irlandii, jednak nie wydano zezwolenia, aby sprowadziły tu swoje rodziny. Po zmianie będzie to jednak dużo łatwiejsze, gdyż na podstawie zapisów Konstytucji, osoba legalnie przebywająca w Irlandii, będzie miała prawo zażądać, żeby Zielona Wyspa zaprzestała rozdzielania „małżeństwa lub trwałego związku”.

To z kolei oznacza, że do kraju może przybyć kolejne tysiące osób, a te zgodnie z prawdą lub nie, twierdzić będą, iż pozostają w związku z osobą, która ma zezwolenie na pobyt w Irlandii. Wówczas urzędnikom może być też trudno odmówić zezwolenia na wjazd do kraju, gdyż argument konstytucyjnego zapisu, będzie uciążliwym do podważenia.

W dokumencie przesłanym Komisji Gabinetowej ds. Referendum czytamy:

W konkretnym obszarze imigracji prawdopodobne jest, że nowelizacja spowoduje wzrost liczby osób potwierdzających powiązania rodzinne. Nie musi to koniecznie oznaczać równoważnego wzrostu liczby osób, którym minister musi udzielić pozwolenia na wjazd lub pobyt na terytorium państwa, lub powstrzymać się od deportacji. Państwo może nadal definiować „rodzinę” do celów imigracyjnych, ale prawdopodobnie przy podejmowaniu decyzji imigracyjnych konieczne będzie dodatkowe uwzględnienie konstytucyjnego prawa rodzinnego zawartego w art. 41.

Źródła rządowe twierdzą, że nie będzie tak, jak wskazuje się w opinii na ten temat, gdyż urzędnicy imigracyjni, wciąż zachowają prawo do określania, czy osoba poddawana procesowi imigracyjnemu, może pozostać w kraju, a nawet połączyć się z domniemaną rodziną, czyli na podstawie przepisów dotyczących migrantów spoza UE i EOG, stosować w pełni prawo migracyjne Republiki Irlandii.

Co jeszcze ciekawsze, przyszłoroczne referendum zmieni też brzmienie jednego z artykułów o opiekunach domowych, a na tej podstawie, nawet migranci będą mogli sprowadzić do kraju dzieci i osoby niepełnoletnie, uznając się za ich pełnoprawnych opiekunów.

Dlatego m.in. część posłów proponuje, żeby Irlandia zaostrzyła swoje prawo imigracyjne, również w odniesieniu do uchodźców z Ukrainy.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Wonderlane on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
MI: Do lotniska w Py
Rząd chce obniżyć