Zamieszki w Dublinie wpłynęły na stołeczny handel

Obecnie można już z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że za sprawą wydarzeń w Dublinie, tamtejszy handel odnotował poważne straty, a głównie handlowcy z centrum miasta.

Wydatki konsumenckie spadły do niespotykanie niskich poziomów w Czarny Piątek, więc w dzień po zamieszkach, do jakich doszło w centrum miasta, a i kolejny dzień nie był takim, jakiego się spodziewano. W sobotę po Czarnym Piątku klientów w sklepach w centrum stolicy było mniej niż zazwyczaj, więc nawet promocje nie zdołały przyciągnąć kupujących.

Taka sama sytuacja obserwowana była w niedzielę, co uznano za tragiczny okres dla dublińskiego handlu w centrum i nie bez wpływu na cały stołeczny wynik handlowy z weekendu po czwartkowych zamieszkach.

Wiele osób zrezygnowało z zakupów w trzy dni po wieczornych wydarzeniach z 23 listopada, więc mniejsza ilość osób kupujących zawitała do stolicy z miejscowości ościennych, a i gastronomia oraz sektor rozrywki mówi, że dało się odczuć wpływ zamieszek. Życie nocne nie zamarło w stolicy, jednak klienci rzadziej pojawiali się w pubach i klubach nocnych, a dodaje się, że raczej miało to związek z „szalonym czwartkiem”, jak określiła to część właścicieli pubów.

Potwierdzeniem tych opinii są dane Bank of Ireland dla wydatków z kart debetowych i kredytowych w Dublinie 1 oraz Dublinie 2, a były one o prawie połowę niższe w porównaniu z Czarnym Piątkiem 2022 roku. Tegoroczne wydatki z kart płatniczych w centrum miasta w Czarny Piątek były o 46% niższe niż w Czarny Piątek 2022 r., natomiast w sobotę 25 listopada wydatki były o 27 proc. niższe niż w tę samą sobotę 2022 roku. W niedzielę, czyli 26 listopada wydatki z kart płatniczych również były o 27 procent niższe niż w tę samą niedzielę w 2022 roku.

W swojej ocenie sytuacji dyrektor naczelna Bank of Ireland Retail Ireland Susan Russell powiedziała:

– Nasze myśli są z osobami rannymi i dotkniętymi przerażającymi wydarzeniami, które miały miejsce w ubiegły czwartek, zwłaszcza z dziećmi i ich opiekunami na Parnell Square, członkami An Garda Síochána, którzy pracowali na rzecz ochrony miasta nocą oraz społeczności i firm w Dublinie. 

– Ta przemoc zraniła Dublin. Było to niekorzystne dla wszystkich, którzy mieszkają, pracują, studiują, odwiedzają miasto i prowadzą interesy w mieście.

Bogdan Feręc

Źr. Breaking News

Photo by Andrea Leopardi on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Irlandia jest w rece
Tak kończy się spo