Rachunki za prąd mogą wkrótce szokować
Zakłady energetyczne wycofały niedawno rabaty na ceny jednostkowe energii elektrycznej i gazu, co może prowadzić do podwyżek cen dla ok. 130 000 odbiorców, a ich rachunki wzrosną odczuwalnie, gdyż kończą się umowy na dostarczanie prądu i gazu w obniżonych cenach.
Jeden z głównych ekspertów ds. energii Paul Deane z University College Cork powiedział, że takiej sytuacji należało się spodziewać, ale dodał, że jest również dobra wiadomość, ponieważ jesienią nastąpią prawdopodobnie niewielkie obniżki cen, które wynosić będą od 10 do 20 procent. To jednak może być zauważalne przez nielicznych, gdyż wg eksperta, aby cały system zareagował na niższe ceny hurtowe, potrzeba od 7 do 10 miesięcy.
Obniżki cen, o których mówił Paul Deane to jednak nic w porównaniu do wzrostów, jakie miały miejsce w ostatnich dwóch latach i gospodarstwa domowe płacą obecnie rachunki średnio dwukrotnie wyższe, niż było to dwa lata temu.
W kwestii likwidowanych rabatów wypowiedział się Daragh Cassidy z porównywarki cen Bonkers.ie, a zaznaczył:
– Klienci zakładów energetycznych zapłacą dodatkowe 400 do 500 euro rocznie, jeśli przejdą z 30- lub 40-procentowego rabatu do jednego z 5- albo 10-procentowych. Jednak ludzie, którzy używają energii elektrycznej jako głównego źródła ogrzewania, zapłacą jeszcze więcej.
Będzie to miało też wpływ na nowych klientów, którzy przed wysokimi rachunkami, chronili się zmieniając dostawców, ale obecnie ten manewr nie będzie już tak korzystny, jak było to wcześniej. Cassidy dodaje, że osoby, które miały podpisane umowy na dostarczanie prądu i gazu u jednego dostawcy, prawdopodobnie płacić będą jeszcze więcej, bo w ich przypadku roczny rachunek może wzrosnąć od 800 do 1000 euro. Jedynym ratunkiem obecnie są niskie ceny paliw i prądu na rynku hurtowym, co może przyczynić się do niższych podwyżek po utracie rabatów.
Daragh Cassidy kontynuował:
– Patrząc w przyszłość, wydaje się, że ceny gazu i energii elektrycznej pozostaną niestety wysokie w dającej się przewidzieć przyszłości. Nawet jeśli ceny spadną o 10–20 procent przed końcem roku (a nie ma gwarancji, że tak się stanie), ceny nadal pozostaną znacznie powyżej normalnego poziomu.
To z kolei wg eksperta oznacza, że rząd powinien utrzymać subsydiowanie rachunków energetycznych, ale też utrzymać obniżone stawki podatku VAT, co pomoże odbiorcom w radzeniu sobie z wysokimi kosztami zakupu energii.
Bogdan Feręc
Źr: Independent