Awaryjne lądowanie
Pasażerowie nie byli nawet przez chwilę zagrożeni, ale kapitan lotu do Chicago zdecydował, że zawróci do Dublina, aby dokonać przeglądu maszyny.
W czwartkowe późne popołudnie wystartował z lotniska w Dublinie samolot linii Aer Lingus, by udać się w trasę do Chicago. Na pokładzie był komplet pasażerów, a lot miał odbywać się bez kłopotów. Tak jednak się nie stało i kilka minut po starcie, samolot zderzył się z ptakiem, co wywołało zaniepokojenie załogi.
Kapitan lotu EII23 zadecydował, iż maszynę należy zawrócić, a jednocześnie poinformował lotniskową kontrolę lotów, że będzie lądował awaryjnie po kolizji z ptakiem.
Lotnisko udzieliło zezwolenia, a jednocześnie postawiono w stan najwyższego pogotowia służby lotniskowe i przy pasie, który wyznaczony został maszynie, ustawiły się wozy strażackie oraz ekipy ratunkowe. Wezwano też obsługę medyczną.
Te środki bezpieczeństwa okazały się jednak zbyteczne, ponieważ samolot wylądował bez problemów i zatrzymał się na wyznaczonym dla niego miejscu. Pasażerowie poproszeni zostali o przejście do jednego z terminali, gdzie zaopiekowała się nimi obsługa linii.
Maszyna poddana została przeglądowi technicznemu, sprawdzono uszkodzenia, sprawność działania wszelkich urządzeń oraz silników i zadecydowano, że samolot może udać się w podróż za ocean.
Wieczorem pasażerowie lotu do Chicago ponownie weszli na pokład i już bez problemów odlecieli do USA.
Bogdan Feręc
Źr: The Liberal
Photo by Miguel Ángel Sanz on Unsplash