Cele energetyki wiatrowej Irlandii są bardzo wątpliwe z powodu letargu rządu
– Niepowodzenia w inwestycjach portowych, niewystarczające zasoby systemu planowania i brak łączności zagrażają naszej dekarbonizacji rynkowi energii elektrycznej –
Kelleher komentował raport po jego opublikowaniu, a zleconego przez Wind Energy Ireland, wzywającego do zwiększenia inwestycji rządowych w infrastrukturę portową.
Poseł do Parlamentu Europejskiego z Fianna Fáil Billy Kelleher powiedział:
– Irlandia może nie osiągnąć własnych długoterminowych celów w zakresie wytwarzania energii wiatrowej, jeśli będzie nadal podążać swoją obecną ścieżką. Nie mamy w Republice niezbędnej głębokowodnej infrastruktury portowej, która jest potrzebna do budowy naszych morskich farm wiatrowych. Branża nie może sama ponieść wszystkich kosztów i będzie potrzebować inwestycji rządowych. Leży to w strategicznym interesie narodowym Irlandii, aby zapewnić jak najszybsze uruchomienie morskiej energetyki wiatrowej. To kolejny przykład braku długoterminowego planowania w Irlandii przyszłych potrzeb i ryzyka osłabienia naszego potencjału energii odnawialnej. W Brukseli pojawiają się pomruki wątpliwości co do zdolności Irlandii do osiągnięcia swoich celów. Nasz cel na 2030 rok, polegający na podłączeniu 5 GW do sieci krajowej, to co najwyżej 50/50, jeśli chodzi o terminową realizację. W innych obszarach, takich jak planowanie i połączenia z siecią energetyczną UE, panuje skrajny letarg. Uzyskanie licencji na przybrzeżne tereny, aby rozpocząć proces poszukiwania potencjalnych farm wiatrowych, zajmuje do dwóch lat. To zanim rozpocznie się rzeczywisty proces planowania, który może wynosić od dwóch do pięciu lat, jeśli w grę wchodzą rewizje sądowe. Jeśli chodzi o rzeczywistą wiedzę specjalistyczną w zakresie ekologii i inżynierii morskiej, nasze władze planistyczne nie dysponują wystarczającymi zasobami. Wnioski są przygotowywane do złożenia do końca 2023 r., a firmy i deweloperzy nie wiedzą, kiedy, jeśli w ogóle, otrzymają zgodę. Ponadto, nawet jeśli uruchomimy nasze morskie farmy i wygenerujemy odnawialną energię elektryczną, której potrzebujemy, nie będzie ona miała dokąd pójść. Irlandia nie będzie potrzebowała tego wszystkiego i będzie musiała zostać sprzedana do europejskiej sieci. Nasze łączniki nie mają obecnie takiej przepustowości, a nawet nowy celtycki interkonektor nie będzie wystarczająco duży, aby przetransportować cały nasz nadmiar energii elektrycznej. Musimy zacząć budować więcej łączników już teraz, ale wszystko, co mamy, to szum od rządu. Minister Eamon Ryan musi zająć się tą kwestią. Dekarbonizacja naszego rynku energii elektrycznej powinna być jego głównym zmartwieniem, jako ministra. Jednak nie widzę żadnego pośpiechu z jego strony, aby skłonić państwo i jego agencje do działania, co jest potrzebne. Będzie to decydująca kwestia tego stulecia i nie możemy pozwolić, aby Irlandia została w tyle i nie wykorzystała swojego potencjału jako supermocarstwa energii wiatrowej.
Opr: Bogdan Feręc
Źr: MEP Billy Kelleher