Miasta przygotowują się do decyzji o wyłączaniu oświetlenia
Coraz większa ilość Rad Miast rozpoczyna dyskusje o oświetleniu ulicznym, ale też o tym sterującym ruchem.
Obecnie powody obrad są dwa, więc po pierwsze wysoki koszty oświetlenia ulic oraz utrzymania włączonej sygnalizacji świetlnej, a po drugie dzikie zwierzęta. W niektórych oświetlonych rejonach miast częściej zaczęły pojawiać się dzikie zwierzęta, które wabione są światłem i znacznie łatwiejszym dostępem do pożywienia, w tym ułatwia to polowanie na króliki oraz szczury zamieszkujące aglomeracje miejskie.
Jak dodają specjaliści, dzikie zwierzęta nauczyły się już, że miejska poświata jest swoistą gwarancją dostępu do pożywienia, więc np. lisy w miastach, nie należą już do rzadkości. Zaburza to też ich naturalne instynkty, czyli zamiast polować w lasach i na polach, przenoszą się do miast lub w ich okolice, gdzie zaczęły bytować w nadziei na łatwy łup.
Do tego dołączyć należy wcześniejsze obawy władz lokalnych, iż w okresie wysokich cen prądu, oświetlenie ulic stanie się dużym obciążeniem dla ich budżetów, więc należy podjąć działania w celu zmniejszenia kosztów. Proponuje się obecnie, aby w niektórych rejonach miast, tych mniej uczęszczanych, latarnie uliczne wyłączane były w niektórych późnych godzinach nocnych, ale latarnie mogą gasnąć też na osiedlach.
Jest jeszcze jedna kwestia, którą poddaje się ocenie, bo zaczęto rozważać wyłączanie na okres nocny sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach. Proponuje się, by sygnalizacja działała do np. godziny 23:00, a następnie włączana była ok. 6:00 dnia następnego. Z tej zasady miałyby zostać wyłączone kluczowe węzły komunikacyjne i skrzyżowania o skomplikowanym układzie.
Proponuje się, aby przestać oświetlać w nocy parkingi przed supermarketami, bo od dawna wiadomo, że w nocy nie ma tam samochodów, więc to oświetlenie jest zupełnie zbędne. Niektóre z Rad Miejskich rozpoczęły już rozmowy z centrami i sieciami handlowymi, więc jest całkiem prawdopodobne, że niebawem parkingi przed nimi pogrążą się w nocy w ciemności, a przynajmniej ich oświetlenie zostanie mocno ograniczone.
Najwięcej jednak uwagi zwracają specjaliści od dzikiej przyrody, bo oświetlanie miast, zaburzyło naturalne procesy łowcze zwierząt, w tym ptaków i owadów, które przyciągane są w rejony oświetlone, zarówno w porze zimowej, jak i wiosną, jesienią oraz latem. To należy zmienić, a jednocześnie dodają i apelują, aby znacznie ograniczyć użycie oświetlenia miast.
Bogdan Feręc
Źr: NewsTalk
Photo by Marvin Zettl on Unsplash