Bosak: Polska nie powinna wspierać tego, żeby jak najwięcej uchodźców z Ukrainy zostało zamiast wrócić do siebie
W Polsce nikt nie próbuje odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest granica wielokulturowości – mówi w „Poranku Wnet’ poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Krzysztof Bosak w rozmowie z Łukaszem Jankowskim wypowiada się na temat różnic w poglądach, jakie mają miejsce w jego ugrupowaniu.
U nas jest ta zasada, że mówimy prawdę i dajemy sobie szansę, by mieć różne poglądy i wolność wypowiedzi.
Podkreśla, że spory nie dotyczą natomiast polityki wewnętrznej państwa. Naświetla kwestie wparcia socjalnego uchodźców.
Nie powinna być cała socjalna polityka państwa rozciąga na wszystkich cudzoziemców. Mamy zgodę o tym, że państwo polskie nie powinno instytucjonalnie wspierać tego, żeby jak najwięcej uchodźców z Ukrainy tutaj zostało zamiast wrócić do siebie.
Zarzuca rządowi brak spójnej i skutecznej procedury przyjmowania i wsparcia przybywających z Ukrainy.
Rząd nie zdecydował się nadać im statusu uchodźców. Rząd wytworzył, o tym się społeczeństwo zupełnie nie mówi, nowy status prawny z ustawami. Jest zbliżony do stałego pobytu i pod względem socjalnym jest prawie tożsame z byciem polskim obywatelem, a nawet daje trochę więcej. Obywatel z kolei nie dostaje od rządu pieniądze na to, żeby się wyżywił i utrzymał.
Duża część rozmowy poświęcona jest kwestii polskiej kultury. Zdaniem posła, w Polsce mamy problem z właściwym pojmowaniem tego pojęcia.
Pomiędzy Polakami nie ma żadnej zgody co do tego, czym jest polska kultura. Mamy w Polsce bardzo duży obóz rewizjonizmu kulturowego.
Nikt nie próbuje odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest ta granica wielokulturowości.
Krzysztof Bosak twierdzi, że właściwa tożsamość kulturowa jest ważnym czynnikiem, który pomaga narodowi obrać wspólny cel i wzmacnia ten naród.
Widzę w Polsce kryzys kulturowy. Nie ma zgody co do tego, w którą stronę Polska ma iść.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.K.