(Nie)normalność polszczyzny niebinarnej
Dożyliśmy czasów, w których osobę określa coś na kształt bezosobowego przywołania, czyli zwracając się do innego człowieka lub człowieki w sposób sugerujący płeć, może być to uznane za atak na jej binarność własną lub niebinarność domniemaną. Żeby ułatwić obcowanie z takimi osobami, trzeba będzie używać zaimków, które kłócą się ze zdrowym rozsądkiem, a i brzmią, jakby