Pierwszy raz w Social Welfare
To był prawie mój pierwszy raz, bo kiedyś już byłem, a okazja była dokładnie taka sama, czyli potrzebowałem zaktualizować kartę PSC. Tak się stało, więc na początku telefonicznie ustaliłem termin wizyty, następnie kilka dni oczekiwania i przestąpiłem progi tej instytucji. Już przy wejściu napadł mnie rosły ochroniarz z pytaniem, „czy wszystko w porządku”? Prawie tak, bo