Путін розсердився (Putin się rozsierdził)

Była w doskonałym polskim filmie Ogniem i Mieczem scena, kiedy przyboczni Tuhaj Beja krzyczą, że ten się rozsierdził. Tu akurat znalazłem analogię do stanu ducha prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Władimirowicza Putina, który i ujmę to eufemistycznie, nie jest zadowolony z rajdu ukraińskiej armii w głąb Rosji.

Na spotkaniu z funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa i gubernatorami obwodów powiedział, że nie może to ujść Ukrainie na sucho i zapowiedział odwet. Putin mówił też, że destabilizacja Rosji Ukrainie w ogóle się nie udała, a skutki ich działań są żałosne.

Władimir Putin:

– Straty ukraińskich sił zbrojnych dramatycznie rosną, w tym także tych najbardziej gotowych do walki, które wróg przerzuca na naszą granicę. Wróg z pewnością otrzyma godną odpowiedź, a wszystkie cele, przed którymi stoimy, bez wątpienia zostaną osiągnięte.

Putin nakazał też ewakuację dwóch najbardziej zagrożonych rosyjskich regionów, więc opuszczeni ich przez ludność cywilną, a i kieruje do obwodu biełgorodzkiego, kurskiego i krasnojarskiego bataliony ciężkich wojsk. Uruchomione na dużą skalę ma być również lotnictwo, które przerwać ma szlaki transportowe z dostawami dla ukraińskiej armii.

Aktualnie prowadzone działania Rosja nazywa w swoim stylu „operacją transgraniczną”, a ma być  największą od 14 lutego 2022 roku, więc od chwili zbrojnego wejścia na Ukrainę.

Jak określił to prezydent Putin, atak na Rosję to prawdopodobnie próba poprawy swojej sytuacji negocjacyjnej w zbliżających się rozmowach pokojowych, które teoretycznie rozpocząć mają się jesienią tego roku. Władimir Putin stwierdził jednak na odprawie, iż należy się przygotować na lekkie pogorszenie sytuacji, ponieważ potrzebny jest czas na przegrupowanie wojsk i ściągnięcie posiłków.

Wysoki oficer ukraińskiej armii powiedział w rozmowie z agencją AFP, iż atak na terytorium Federacji Rosyjskiej, ma na celu rozciągnięcie frontu i destabilizację kraju.

*

Język polityki i oficjalny przekaz to jedna sprawa, a całkiem inaczej wyglądają nieoficjalne doniesienia, bo te mówią, że Putin był bardziej niż zły, iż dopuszczono do sytuacji, aby ukraińscy żołnierze wdarli się na terytorium Rosji. Można się też domyślać, iż ataki na ukraińskie miasta zostaną teraz zwielokrotnione, a może się to odbywać poprzez naloty, ale też ostrzał z broni dalekosiężnej. Wydaje się, że złość Putina może doprowadzić też do zmasowanych ataków na regiony, które uważane były do tej pory za stosunkowo bezpieczne.

To niestety też bardzo smutna informacja dla ukraińskich żołnierzy, których wysłano do Rosji, a prawdopodobnie nigdy już niej nie wrócą. Putin potrzebuje teraz sukcesu, aby mógł swojemu narodowi powiedzieć, że starł z powierzchni ziemi tych, którzy ważyli się ją zaatakować.  

Akcja Ukrainy i odwet Rosji to także zagrożenie dla Europy, ponieważ wkrótce może ruszyć kolejna fala uchodźców, kiedy rozpoczną się bombardowania całego ukraińskiego obszaru.

Bodgan Feręc

Źr. AFP

Fot. CC BY 4.0 kremlin.ru